poniedziałek, 23 grudnia 2013

czwartek, 19 grudnia 2013

Barszczyk czerwony



Korzystając z okazji, że Święta tuż tuż, postanowiłam przygotować przepis na barszcz czerwony w wersji dla najmłodszych.
Barszczyk jest pyszny, słodziutki i łatwy w przygotowaniu.
Wydaje mi się, że szybko przypadnie naszym Pociechom do gustu, nie tylko w Święta.
Możemy serwować go już od 7-miesiąca życia. 




Składniki na jedną porcję barszczu:

1/2 marchewki
1/2 pietruszki
1/2 ziemniaka
1 burak 
ok. 2 łyżeczek surowego mięsa z królika lub indyka
kilka kropel oliwy z oliwek lub oleju rzepakowego

Uwaga: w pierwszych miesiącach rozszerzana diety Diecka zrezygnowałam z selera, ze względu na fakt, że należy do najczęściej uczulających warzyw. 




Sposób przygotowania:

Wszystkie warzywa obieramy i myjemy. Marchewkę, ziemniaka i pietruszkę gotujemy do miękkości. W osobnym garnku gotujemy buraka, jeszcze w innym garnku gotujemy umyte mięsko. 
Ugotowane składniki miksujemy do konsystencji z fotografii i dodajemy  kilka kropel oliwy z oliwek lub oleju rzepakowego, mieszamy i gotowe.



Smacznego Maluszku!

poniedziałek, 16 grudnia 2013

Coraz bliżej Święta...

Mimo, że do Świąt zostało jeszcze kilka dni, to ja już dzisiaj wypisałam kartki świąteczne, mając nadzieję, że dojdą na czas.



piątek, 13 grudnia 2013

Rozprawka na temat kaszki

Kaszka jest nieodłącznym elementem diety Dziecka. Gdybyśmy przeprowadzili ankietę, na temat kaszki, okazałoby się, że większość z nas kojarzy ją właśnie z okresem dzieciństwa. Na poczatku rozszerzania diety Dziecka, kaszka stanowi pierwsze, stałe śniadanie, później podawana jest również na kolację.

Przygodę z kaszką zaczynamy od: kaszki manny, kaszki kukurydzianej lub płatków ryżowych.
Z wprowadzeniem kaszki manny łączy się pojęcie wprowadzenia glutenu czyli białka zawartego w zbożach tj. pszenicy, życie, jęczmieniu i owsie.
Ekspozycja na gluten powinna odbywać się stopniowo, dlatego kaszkę wprowadzamy małymi porcjami, po 2-3 gramy (1/2 łyżeczki) ugotowane w 100 ml wody lub zupki. Podajemy ją Dziecku przed południem, by móc zaobserować ewentualne objawy jej nietolerancji przez organizm.

Jestem zwolenniczką tradycyjnych kaszek. Nie zdarzyło mi się kupić kaszki smakowej (owocowej). Wolę naturalne i sprawdzone składniki, więc robię ją sama.
W tym celu dodaję do kaszki wcześniej przygotowane owoce, na początku były to prażone jabłka bądź jagody, póżniej, w zależności od wieku Dziecka gruszki, brzoskiwnie, banany, itd.