sobota, 30 stycznia 2016

Delikatny suflet z łososia

 
 
 
Zawsze bałam się sufletów. Pewnie dlatego nigdy wcześniej się z nimi nie zmierzyłam. Uważałam, że są zbyt kapryśne. Do dzisiaj....
Właśnie zrobiłam pierwszy suflet w życiu. Będę robić kolejne!!!
Dla dzieci są rewelacyjne - delikatne i lekkie niczym chmurka. Można je podać na obiad lub drugie śniadanie. A, że szybko opadają.....no cóż, taka już ich natura. Niech to Was nie zniechęca;-)
 
 
 
Składniki  (4 porcje):
  • 2 jaja
  • 700 g filetu z łososia
  • pół szklanki mleka
  • 1,5 łyżki masła
  • 1,5 łyżki mąki
  • sól, pieprz, gałka muszkatołowa
 
 
 
Sposób przygotowania:
  • Filet z łososia myjemy, osuszamy i pozbywamy się ości. 
  • Łososia blendujemy na gładką masę.
  • Białka oddzielamy od żółtek.
  • Żółtka, sól, pieprz oraz gałkę muszkatołową dodajemy do zmiksowanego łososia i ucieramy do połączenia składników (robimy tzw. masę z łososia)
  • W rondlu rozpuszczamy masło, dodajemy do niego mąkę i chwilę mieszamy. Następnie dodajemy mleko i całość mieszamy do zagotowania.
  • Do powstałego beszamelu dodajemy masę z łososia
  • Białka ubijamy na sztywną pianę. Łyżka po łyżce dodajemy pianę do masy.
  • Kokilki smarujemy masłem. Wlewamy do nich masę (najlepiej do 3/4 ich wysokości) i wstawiamy je do piekarnika rozgrzanego do 190 stopni na 15 min.
 
 
 
 
W materiale wykorzystano sztućce firmy Odiso, komplet dziecięcy, wersja satynowana. 
Do nabycia na www.sklep.odiso.pl  
 
 
 

czwartek, 21 stycznia 2016

Radość z bąbelków

Dzieciństwo dla większości z nas to najpiękniejsze, beztroskie lata, które często przywołujemy we wspomnieniach. Generalnie łączymy je z miłymi przedmiotami, przyjemnymi miejscami lub interesującymi smakami.

Te wszystkie rzeczy choć zwyczajne, w oczach dziecka nabierają niezwykłości i sprawiają, że nasz  dziecinny świat staje się piękniejszy, jeszcze bardziej kolorowy.

 

Moje dzieciństwo wypełnione było bąbelkami. Pochodziły one z metalowego 1,5 litrowego autosyfonu sprowadzanego z NRD służącego do robienia wody gazowanej. W tamtych czasach to był bajer. Mechanizm działania był prosty, aby uzyskać bąbelki należało umieścić nabój z dozownikiem, nalać wody do pojemnika i nacisnąć spust. 

Po użyciu butli (czyli co 1,5 litra wypitych bąbelków) zużyte naboje rodzice zanosili do punktu handlowego, aby za określoną opłatą ponownie je napełnić lub wymienić na nowe. Na szczęście w dzisiejszych czasach są znacznie wygodniejsze rozwiązania, które sprawiają, że radość z bąbelków może trwać znacznie dłużej.

 

 


 

Producent SodaStream stworzył ekspres, który łączy w sobie funkcjonalność, prostotę i nowoczesny design. W zaledwie kilka chwil możemy samodzielnie zmienić wodę z kranu w wodę sodową lub napój gazowany.

Ekspres daje nam ogromne możliwości tworzenia ukochanych bąbelków. Posiada nabój wystarczający na przygotowanie 60 L wody gazowanej, dzięki czemu radość z bąbelków trwa znacznie dłużej. SodaStream posiada również 3 stopnie nasycenia wody: lekki, średni i wysoki. Możemy dostosować poziom nagazowania wody do własnych preferencji. Daje nam to podstawę do prawdziwego szaleństwa. Możemy przygotowywać napoje na jakie mamy ochotę, o każdej porze i praktycznie bez limitu. 

Aby było jeszcze bardziej kolorowo, do wody z bąbelkami możemy dodać owoce, które wzbogacą ją o  piękny kolor, oryginalny smak i cenne witaminy.

Do udziału w przygotowaniu wody bąbelkowej lub naturalnych wód smakowych zapraszajmy dzieci. Obserwując magię tworzenia, będą czerpać z niej wiele radości i fascynacji. Ich świat nabierze innego wymiaru, wypełni się bąbelkami i kolorami, które ukryte pod nazwa wspomnień pozostaną z nimi na dłużej.

 

 

 

Woda bąbelkowo-cytrynowa z malinami

Świeże maliny wsyp do szklanki. W upalne dni maliny możesz włożyć na kilkanaście minut do zamrażarki, aby zesztywniały. Dzięki temu zabiegowi nie musisz dodawać kostek lodu. Całość zalej wodą z ekspresu SodaStream. Wyciśnij sok z cytryny dla intensywnego smaku. Maliny i cytryny lubią swoje towarzystwo. Całość odstaw na kilka minut, aby woda mogła nabrać pięknego koloru, przyjemnego smaku i zapachu. 


 
 
 
 Więcej informacji na temat ekspresów do napojów gazowanych SodaStream uzyskacie na stronie producenta sodastream.pl

niedziela, 17 stycznia 2016

Savoir-vivre czyli jak prawidłowo posługiwać się sztućcami

 


 

Planujesz wydać wystawny obiad dla gości, albo chcesz przygotować romantyczną kolację dla dwojga, a może już wszystko wiesz i chcesz tylko odświeżyć lub uzupełnić swoją wiedzę??

Niezależnie w której grupie się znajdujesz zapraszam do przeczytania przewodnika na temat prawidłowego posługiwania się sztućcami. Oprócz ciekawych i praktycznych zasad układania sztućców zgodnie z zasadami savoir-vivre, znajdziesz tu wiele informacji o języku komunikacji właśnie za pomocą sztućców.

 

Nakrywanie do stołu mogłoby się wydawać, że jest czymś oczywistym, dziecinnie prostym - w europejskim, podstawowym wariancie widelec kładziemy po lewej, nóż i łyżkę po prawej stronie talerza. Jednak układanie sztućców zgodnie z zasadą savoir-vivre to umiejętność, której trzeba się nauczyć.

 
 

 
 

Poniżej przedstawiam Wam kilka zasad, których przyswojenie sprawi, że staniecie się ekspertami w tej dziedzinie:

 

  • Sztućce powinny być wypolerowane i powinny pochodzić z jednego kompletu, wyglądają wtedy bardzo gustownie i elegancko.

 

  • Sztućce umieszcza się po obu stronach nakrycia w kolejności ich użycia. Zgodnie z zasadą pierwszych w kolejności używa się skrajnie położonych noży, łyżek lub widelców.

 

  • Łyżkę układa się miseczką do dołu, widelec zębami do góry, ostrze noża kieruje się w stronę talerza.

 

  • Zasadą jest, że po lewej stronie nakrycia układamy widelce np. do dania głównego, ryb czy zakąsek, a po prawej stronie noże adekwatnie do widelców, a także łyżkę do zupy, o ile w menu jest ona przewidziana.

 

  • Przy nakryciu nie powinno znajdować się więcej niż trzy pary sztućców. Jeżeli musimy podać kolejną parę, podajemy je przy serwowaniu kolejnych dań.

 

  • Jeżeli na obiad serwujemy rybę to zamiast zwykłego noża i widelca wykładamy sztućce do ryb (szeroki widelec i nóż w kształcie łopatki). Uwaga!! Noża do ryb nie używamy do krojenia, ale do filetowania i oddzielania mięsa ryby od ości. Od tej zasady jest mały wyjątek : ryby wędzone i śledzie jemy zwykłym nożem i widelcem.

 

  • Zupy podawane w bulionówkach jemy łyżeczką do bulionu. Jest ona okrągła i mniejsza od normalnej. Do zupy serwowanej w głębokim talerzu używamy tradycyjnej łyżki.

 

  • Jeżeli do zupy podajemy pieczywo i masło, podajemy nóż do smarowania masłem o wygiętym, zaostrzonym ostrzu. Kładziemy go wówczas na talerzyku do pieczywa po lewej stronie od głównego talerza. 

 

  • Łyżeczka do kawy i herbaty powinna znajdować się na spodku, niezależnie czy filiżanka jest pełna czy pusta.  

 

  • Sztućce do deserów i lodów powinny znajdować się nad talerzem. Łyżeczka do kawy powinna być rączką skierowana w prawą stronę, a widelczyk do tortu (z trzema ząbkami) rączką w stronę lewą.

 

  • Sztućce raz użyte nie mogą być odłożone ponownie na stół. Co więcej nie można ich nawet oprzeć o stół. Jeżeli kończymy jedzenie np. zupy, łyżkę odkładamy na głęboki talerz, podobnie się dzieje z innymi sztućcami.

 

  • Ciekawostką, ale równocześnie i zasadą bon tonu jest to, że mężczyzna  może wziąć do ręki sztućce dopiero wtedy, gdy zrobi to kobieta.

 


 

Układ sztućców na talerzu stanowi swoistego rodzaju język. Wystarczy odpowiednio ułożyć sztućce i od razu wiadomo czy skończyliśmy jedzenie czy zrobiliśmy sobie krótką przerwę podczas posiłku.

Jeżeli jesteśmy w restauracji określone układy/kombinacje sztućców informują kelnera na jakim etapie konsumpcji jesteśmy.

 

  • I tak, jeżeli w trakcie posiłku chcemy podnieść kieliszek lub  szklankę to sztućce odkładamy na talerz krzyżując je tak, aby nóż leżał zwrócony ostrzem w lewą stronę, a widelec znajdował się na nim. 

 

  • Jeżeli nóż i widelec układamy równolegle, ale w niewielkim oddaleniu od siebie, to dajemy tym samym sygnał, że chcemy zrobić sobie chwilową przerwę w jedzeniu.

 

  • Natomiast nóż i widelec ułożone razem, równolegle na godzinę piątą świadczą o zakończeniu posiłku.  

 
 
 
W materiale wykorzystano sztućce firmy Odiso, model Augsburger Faden, wersja satynowana. 
Do nabycia na 
www.sklep.odiso.pl  
 
 


 


 
 

poniedziałek, 4 stycznia 2016

Tartaletki migdałowo-gruszkowe

 

W mgnieniu oka się je przygotowuje, w tym samym mgnieniu rozpływają się w buzi ;-) Są niezwykle miękkie i bardzo smaczne. Przepis jest bardzo prosty, a efekt wyśmienity! Dodatkowo tartaletki nie zawierają mąki, co jest z pewnością ich dodatkowym atutem. Zamiast gruszek możesz użyć owoców sezonowych lub tych, które uwielbia Twoje Dziecko.

 

 

Składniki:

1 gruszka

70 g zmielonych migdałów

Łyżka płatków migdałowych

1 jajo

2 łyżki miodu

1 łyżka cytryny

 

 
 

Sposób przygotowania:

Gruszkę umyj, obierz ze skórki, pokrój na ćwiartki i usuń z niej gniazda nasienne. Dwie ćwiartki gruszki zmiksuj na gładki mus, a pozostałe dwie pokrój w cienkie paseczki.

Na patelni rozgrzej łyżkę miodu z cytryną. Pozostałe składniki czyli: zmielone migdały, jajo, łyżkę miodu oraz mus gruszkowy dokładnie wymieszaj i wyłóż do foremek. Na wierzchu ciasta wyłóż delikatnie plasterki gruszki i polej sosem miodowo-cytrynowym.

Na koniec posyp tartaletki płatkami migdałów i włóż do piekarnika nagrzanego do 170 stopni na 20 minut. Podawaj po przestudzeniu.